Andżelika i Marcin

Pewnego pieknego dnia pewna rodzina sie przeprowadzala
andzelika (córka) byla bardzo nie szczesliwa z tego powodu
poniewaz miala bardzo duzo kolezanek na starym miejscu
zamieszkania a teraz jedzie gdzies zupelnie indziej nikogo tam
nie zna byla bardzo smutna z tego powodu gdy dojechala juz z
rodzicami na miejsce okazalo sie ze to jest bardzo ładna okolica
duzo drzew do kola maly strumyczek a na uboczu ich domek
weszli do domku polozyli swoje zeczy podręczne i poszli zwiedzac
swoj nowy domek.Zobaczyli parter byl bardzo duzy chol dlugi
a na koncu duzy salon z ktorego szlo przejsc do 4 pozostalych
pokoi rodzice byli zafascynowani tym lecz Andzelika nie
pobiegla zobaczyc co jest na gorze i zobaczyla ze sa tam 2 pokoje
otworzyla jeden lecz to byla wbódowana szafa w sciane otowrzyla
drugi pokuj i ujzala piekny pokoik z bardzo duzym oknem i
widokiem na gory a gdy sie bardziej wychylila z okna ujzala nie
daleko jakis dom pomyslala ze co ja tu bede robic ?!?! do miasta
jest okolo 5 kilometrow jeden domek nie daleko i praktycznie nic
wiecej.I nagle zjawili sie rodzice znow fascynowali sie pokojem
jednak postanowili ze to bedzie pokoj Andzeliki.Nie bawel zjawila
sie firma transportowo i zostaly wniesione zeczy ze starego
mieszkania.Tata zaprosl swoje domowniczki na pyszny obiad do
restauracji.Gdy dojechali juz do miasta weszli do restauracji
Andzelika ujzala chłopaka swoich marzeń oniemiala z zachwytu!
byl wysoki z niebieskimi oczmi tylko pomyslała nie mam u niego
zadnych szans poniewaz on ma z 18 lat a ja tylko 15 lecz nie
wiedziala ze sie strasznie myli marcin rowniez byl zafascynowany
Andzelika nie mogl sie napaczec w ten zgrabny tyleczek piekne
cycuszki jedrne jak dwie piekne pomarancze,oraz w jej sexi blond
włoski do pasa.Andzelika usiadla nie o podal marcina paczac sie
na niego ukradkiem tak zeby rodzice sie nie zorietowali gdy juz
zgedli pyszny obiadek mam z tata poszli zaplacic Andzelika
pomyslala “raz kozie smierc” napisala na serwetce swój numer
telefonu i gdy wychodila z restauracji ukradkiem zucila to na
stul Marcina.cala powrotna droge myslala tylko o nim zaglebiona w
marzeniach nie zauwazyla ze juz dojechali do domu.poszla do
swojego pokoju polozyla sie na lozku i “bujała w oblokach ” nagle
uslyszla ze telefon dzwoni serce zaczelo jej strasznie szybko bic
cala sie trzasla ze strachu a jednak szczesliwa ze jej sie udala
porozmawiac z nie znajomym pieknym chlopakiem.odebrama telefon i
uslyszala mocny meski glos ktory powiedzial jej:czesc myszko
jezeli chcesz porozmawiac ze mna to spotkajmy sie za godzine kolo
ujscia strumyczka cala oniemiona z zachwytu umiala tylko
odpowiedziec ok za godzine pa.Myslala ze sni cala sie trzacla a
strach polaczony z podnieceniem .nie mogla sie juz doczekac
spotkania powiedziala rodzica ze ide sie rozejzec co tutaj jest
fajnego rodzice sie zgodzili i wybiegla.gdy byla juz blisko
punktu spotkania w oddali ujzala chlopaka juz wiedziala ze to on
jedynym jej zmartwieniem teraz bylo czy sie dobrze ubrala miala
nasobie biale opcisle spodenki zolte stringi i bluzeczke czerwona
z duzym dekoltem.Marcin przywitam ja pocalunkiem w policzek i
zaproponowal spacer Andzelika sie zgodzila szli rozmawiajac o
roznych sprawach i zachwycajac sie soba na wzajem tak fajnie sie
im gadalo ze stracili rachube czasu Andzelika powiedziala ze mosi
juz isc ,Marcin ja odprowadzil prawie pod sam domu dla tego zeby
rodzice nic nie widzieli i pozegnal ja pocalunkiem u mocnym
usciskiem Andzelika wcale nie protestowala wrecz przeciwnie
chciala zeby ta chwila nie miala konca lecz musiala juz isc by
nie miec jakiejs kary u rodzicow.weszla do domku zjadla kolacje
umyla sie i poszla spac w nastepny dzien rowniez sie spotkała z
marcinem zabral ja na lody do miasta rozmawiali smiali sie do
siebie Andzelika w pewnej chwili zrozumiala ze sie zakochala w
marcinie.spotykali sie tak przez pare tygodni az pewnego dnia
Andzelika zaprosila Marcina do domu by przedstawic go rodzica nie
obchodzilo ja ze sie moga na nia obrazic albo cos takiego ona
Marcina kochama tak samo on ją.Marcin przyszedl bardzo schludnie
ubrany dla taty mial jony wokera a dla mamy wielki bukiet roz
usiedli do stolu mama przyrzadzila kolacje .Po 30 minutach
rodzice bardzo polubili Marcina zauwazyli ze marcin jest bardzo
rasadnym chlopakiem i ze sie nie musza baco swoja
córeczke.nastepnego dnia rodzice oznajmili ze musza jechac na 2
dni do poprzedniego domu zeby zalatwic pare spraw i ze ma
pilnowac domu naj lepiej zeby nigdzie nie wychodzila.Gdy juz
pojachali Andzelika zaprosila do domu Marcina bo bylo jej
strasznie nudno samej.Marcin rozebral buty i wszedl do srodka
Andzelika zaprosila go do swojego pokoju sluchali muzyki
wyglupiali sie az sie skonczyla plyta Andzelika jakos wolala zeby
byla cisza spojrzala na marcina ktory siedzial na jej lóżku
podeszla do niego a on ja objol i zaczoł calowac po szyji połozył
ja delikatnie na lóżku i namietnie calowal, Andzelika byla
strasznie podniecona lecz sie strasznie bala bo to byl jej
pierwszy raz Marcin nie przestawal zaczol z niej zdejmowac
bluzeczke i jednoczesnie bardzo namietnie sie z nia lizal po czym
zdjol jej biostonoż i ukazaly mu sie dwa piekne cycyszki jedrne z
pieknymi sutkami zaczol, jej lizac suteczki i powoli reke
kierowac ku jej cipce rozpiol jej spodenki sciagnol z z niej
strasznie po wolutku paczac sie na nia i usmiechajac sie po czym
zobaczyl majteczki zaczol ja calowac po udzie kierowal sie coraz
wyzej i wyzej az doszedl do majteczek zebami sciagnol jej
majteczki i zobaczyl piekna wygolona cipeczke dosal sie do niej
lizal jak ninfoman lizal, sal, wsadzal jej jezyczek do cipeczki
slyszal jak Andzelika pomrukuje i ze jej cipka robi sie coraz
bardziej wilgotna delikatnie wsadzil jej palec do cipki i bawil
sie w jej wnetrzu po czym rozebral sie do naga i powiedzial ze ma
wziasc jego monstera do buzi i ma go lizac tak jak byli na lodach
ona chetnie spelnila jego rozakaz i lizala jak nakazal teraz
miala go ubigac ,czepac wiedz sie nie zastanawiala tylko czepala
ze wszystkich sil Marcin zobaczyl ze jego banan juz jest
pokaznych rozmiarow wiedz powiedzial ze ma teraz zrobic cos jak
koci grzbiet Andzelika spelnila jego rozkaz po czym Marcin zaczol
lizac jej odbycik jednoczesnie wsadzal paluszek do cipki widzial
ze cipeczka jest strasznie mokra przewrucil Andzelike na bok i
zaczol spijac jej soki byly strasznie smaczne sał je i obrucil
Andzelike na brzych i powiedzial ze ma sie teraz wypiac Andzelika
pomrukiwala juz dosyc glosno i powiedziala ze nigdy w zyciu sie
tak dobrze nie czula Marcin powiedzial ze naj leprze dopiero
przed nia delikatnie rozwar jej dupeczke i wsadzil powoli fiuta
do jej dupeczki Andzelika jeczala w nieboglosy ze szczescia
Macin zaczol coraz szybciej i szybciej wsadzal strasznie szybko i
po same jaja Andzelika tego juz nie wytrzymala dostala poteznego
orgazmu ktory wystrzelil jej jak z procy marcin posowal ja jak
najety !!!!gdy sie jej skonczyl orgazm obrucil ja na plecy
rozchylil nurzki i zaczol walic jej powtórna minete andzelika
czula sie nie samowicie po minecie powiedzial jej ze teraz moze
ja troszke zabolec ale obiecal ze w zamian bedzie miala jeszcze
tyle przyjemnosci ze nie zdola tego pomiescic zgodzil sie ochoczo
marcin wykierowal swoje dzialo prosto w jej rozowiotka wygolona
cipeczke ktora blyszczala jak ttrofeum i powoli wsadzil jej
kojota Andzelika wbila paznokcie w posciel i nagle z jej cipeczki
polecialo troszke krwi ale ona tego nie zauwazyla marcin teraz
przeszedl do zeczy zaczol ja energicznie rznac Andzelika kiwczala
,krzyczala ze szczesia walił ja nie samowicie mocno jednoczesnie
lizac jej suty ktore zesztywnialy jak skala Andzelika dostala
drugiego orgazmu ktory lał sie po jajkach Marcinowi jak wodospad
niagara Andzelika byla juz zkonana ,zmeczona,ale nie samowice
szczesliwa Marcin poczul ze sie zbliza jego godzina i kazal
Andzelice mocnno otworzyc usta dobil sobie konika i spuscil sie
jej do buzi z moca rewolwera Andzelika ochoczo polknela jego
nektar i wylizala mu fiuta piescili sie jeszcze przez jakis czas
po czym ubrali sie i Andzelika pozegnala Marcina.
tego dnia nie zapomne do konca zycia zekla!!

Komentarze